środa, 27 lipca 2016

wyryję pod skórą mocno
mocniej niż słowa ze znaczeniem
zmęczone usta zawiązały pakt z duszą
o niemówieniu

już nawet nie krzyczę
wszystko jest nieme
ja bardziej

zastygnę w skałę
i więcej nigdy
gdybym tylko mogła jechać szybciej i dalej nie byłoby mnie tu w ciągu sekundy
mam strach pod skórą i mnóstwo wszystkiego co złe

wtorek, 26 lipca 2016

zamieszkam tam gdzie wieje wiatr
zamieszkam w wietrze
kiedy tylko powietrze
moze nie usłyszę juz huku ciszy

przejde sie w te i z powrotem
przejdę sie do czasu
bo z czasem jest tak ze wraca
w miejsca i w słowa

zawrócił
tak jak ostatnim razem
stoję w pokoju ramie w ramie z cieniem
mowię: cześć przyjacielu myslalam
ze wiecej nie spotkamy sie w tym świecie
a on na to ze jest bo znowu kochanie
wyszło za drzwi i ubrało sie w ciszę

pękają mi kości

poniedziałek, 25 lipca 2016

dzisiaj jest jakby się cofnąć kilka miesięcy

niedziela, 10 lipca 2016

chciałabym, żeby poranki wyglądały jak ostatnio, że się uśmiechamy

poniedziałek, 4 lipca 2016

Jestem zmęczona. Ostatnio niewiele rzeczy wiem, o niewielu potrafię mówić, czuję się trochę jakby mnie świat umieścił w poczekalni, takiej, co się idzie albo w prawo żeby usłyszeć wyrok albo zostaje w stanie zawieszenia. Zgrzytam zębami, czekam, jestem rozdrażniona, przewrażliwiona, wszystkiego się boję i wszędzie szukam tylko oznak złego.
Nie jestem pewna czy którekolwiek z powyższych znaczy: radzę sobie.
Nie radzę sobie.

Potrzebuję, żebyś trzymał mnie za rękę. O nas potrzebuję się nie bać bo boję się już i tak za dużo.
zionie w oczy ta przepaść między naszymi plecami