środa, 18 lutego 2015

dziękuję, że kiedy nie wiem to ty wiesz

poniedziałek, 16 lutego 2015

to zniszczone pole na nim już nigdy nie zbierze się plonów
wszystko co miało wyrosnąć zerwał wiatr każde ziarno zamieniło się  w proch

mam oczy ale nie patrz w nie bo kiedy w tobie jest świat z nich zieje kurz
wciąż są dłonie ale nie szukaj ich nocą bo to tylko skały ostre o które poranisz ramiona
drżą mi usta ale nie próbuj z nich czytać bo jeśli przeczytasz jedno słowo swoimi to zobaczysz jak niedaleko do urwiska

a jeśli zerwiesz choć jedną nitkę z rzęs to roztrzaskasz ostatnie tchnienie o ziemię
tak martwą i trwałą jak to pole co świtem chodzi po nim strach

niedziela, 15 lutego 2015

znane mi światło jest zimne już dziś to pora żeby umierać
umierasz pod skórą w kościach zabijam krew zabieram tlen i idę
gdzieś dalej byle nie tutaj bo tutaj to jeszcze za bardzo

nie mam czucia w dłoniach w tych martwych rękach niewiele już czuć
dlatego nie szukaj nie dotykaj uważaj bo jeszcze odnajdziesz
te wszystkie skały co wystają zamiast kłykci i zranisz się bardziej choć mówisz że nie
bo przecież nie da się umrzeć nie da się też żyć

noc śpisz ja się tlę w tych iskrach
jest dym o poranku to pora żeby uciec zanim otworzysz oczy
śpij jeszcze proszę nie patrz

niedziela, 8 lutego 2015

Jest 6:45. Wciąż nie wiem.